„Świat bez odpadów” – co się zmieniło w ciągu roku?
W połowie lat 90. na środku Oceanu Spokojnego odkryto skupisko odpadów ważące ponad 87 tysięcy ton. Wielka Pacyficzna Plama Śmieci każdego roku zwiększa swoją objętość. Jest to zaledwie jeden dobitny przykład tego, jakie zagrożenie stanowi nadmierna ilość odpadów konsumenckich i jak pilna jest potrzeba wprowadzania zrównoważonych rozwiązań. Na drugim biegunie mamy jednak informację, że plastiku, który jest obecnie największym problemem, jeśli chodzi o śmieci zagrażające środowisku, nie da się wyeliminować. Możemy go znaleźć w produktach codziennej potrzeby, wykorzystywany jest w medycynie, motoryzacji, elektronice i nie ma możliwości, by się bez niego obyć. W odpowiedzi na te dwa przeciwstawne zjawiska rozpoczęła się akcja „World Without Waste” – „Świat bez odpadów”. Jest to projekt firmy Coca-Cola, której plastikowe butelki każdego dnia używane są na całym globie.
Projekt „World Without Waste”, który rozpoczął się w 2018 roku, zakłada, że do 2030 roku Coca-Cola pomoże w zbieraniu i poddawaniu recyklingowi ekwiwalentu wszystkich butelek i puszek trafiających do konsumenta. Dzięki temu ogromna ilość tych surowców będzie krążyć w obiegu, dostając nowe życie. Co więcej, do 2030 roku opakowania mają w co najmniej 50% składać się z surowca wtórnego.
Co udało się zrobić do tej pory? Za sprawą wieloletnich działań Meksyk, który borykał się z problemem wysokiego poziomu zaśmiecenia plastikiem, dziś jest jednym z wiodących krajów Ameryki Łacińskiej w zakresie zbiórki i recyklingu butelek PET. Przyczyniła się do tego poprawa infrastruktury i ułatwienie dostępu do kontenerów przeznaczonych do zbierania surowców wtórnych. Do tego doszło też edukowanie i motywowanie Meksykanów do recyklingu.
W RPA system recyklingu plastiku również działa bardzo dobrze, przede wszystkim za sprawą korzyści finansowych dla osób, które segregują odpady. Ekologiczna postawa po prostu im się opłaca, co jest zasługą PETCO – krajowej firmy, z którą współpracuje
Coca-Cola.
Norwegia i Szwecja przodują w zakresie skutecznego recyklingu w Europie. Do tego stopnia, że Szwedzi muszą obecnie kupować odpady od innych krajów, bo brakuje surowców do recyklingu. Tą samą drogą idzie Estonia, gdzie za sukces odpowiada przede wszystkim wprowadzenie prostych automatów, do których można wrzucać m.in. plastikowe butelki.
Działania rozpoczęte w 2018 roku to m.in. akcja „#CokeDunks” skierowana do brytyjskich nastolatków. To wyzwanie polegające na umieszczaniu w mediach społecznościowych filmików lub zdjęć z hashtagiem pokazujących, że recykling wcale nie musi być nudny.
Coca-Cola rozbudowuje również sieć automatów dozujących napoje – z takiego urządzenia można skorzystać, mając własny kubek. Dzięki temu ogranicza się ilość wykorzystywanych butelek, puszek oraz plastikowych kubków.
W Meksyku produkowana przez Coca-Colę woda Ciel ma już butelkę, która pochodzi
w 100% z recyklingu. Do tego dochodzi jeszcze PlantBottle – patent firmy na butelkę, która w 30% składa się z naturalnych składników i w pełni poddaje się recyklingowi. Coca-Cola postanowiła podzielić się swoim projektem z innymi producentami, by oni też mogli wypuszczać na rynek ekologiczne butelki.
Na całym świecie trwają zbiórki, realizowane są projekty edukujące społeczeństwo, powstaje coraz więcej punktów zbiórki plastiku. Coraz więcej firm, od producentów, przez dystrybutorów i lokalne władze, współpracuje, by osiągnąć wspólny cel – świat bez odpadów. To może się udać, jeśli my też zaczniemy z nimi działać ramię w ramię. Recykling jeszcze nigdy nie był tak prosty!